Zaczynamy prace w ziemi

Kolejne tygodnie budowy to kolejne wyzwania. Najbardziej spektakularną i widoczną zmianą jest brak dachu nad częścią budynku, która mieści się przy ul. Kromera 7. Zdjęcie starego dachu było konieczne z dwóch przyczyn. Po pierwsze, budynek będzie nieznacznie podnoszony, po drugie, stary dach był w bardzo złym stanie technicznym i konieczna była wymiana większości krokwi. Oczywiście wszystkie zabytkowe elementy (w tym ozdobne drewniane zakończenia krokwi) zostały zachowane i pod odpowiedniej konserwacji wrócą na swoje miejsce.

Inne ważne prace, to stopniowe przygotowywanie stropów na poszczególnych kondygnacjach. Robotnicy stopniowo usuwają słomę, która stanowiła izolację we wszystkich ścianach i stropach w budynku, demontują podłogi i stropy, naprawiają lub zastępują przegniłe belki, jednym słowem – pracują nad elementami konstrukcyjnymi budynku (te prace będą się ciągnęły przez kilka najbliższych miesięcy).

Jednocześnie w piwnicach rozpoczęła się praca, która potrwa kilka miesięcy, pochłonie ogrom pracy i środków, będzie stanowiła jedno z największych wyzwań całego projektu, a którą mało kto zobaczy, czyli prace ziemne. Niestety, tylko część naszego budynku jest podpiwniczona, a istniejące piwnice i tak są zbyt niskie, byśmy mogli je wykorzystać. Ponieważ liczy się każdy metr kwadratowy, projektanci postanowili, że konieczne będzie podbicie fundamentów budynku, czyli wylanie nowych, głębszych fundamentów pod tymi, które już istnieją, tak, by możliwe było pogłębienie już istniejących piwnic oraz stworzenie nowych piwnic tam, gdzie ich nie ma.

W praktyce oznacza to, że nasi robotnicy muszą ręcznie wykopać i betonem ok. 200 otworów w ziemi, plomba przy plombie, kawałek po kawałku, tak, by nie naruszyć stabilności całego budynku.Cała praca musi być wykonana ręcznie (wykopany piach i wlewany w to miejsce beton muszą być przenoszone w wiaderkach), na plac budowy nie można wpuścić ciężkiego sprzętu, gdyż to groziłoby zawaleniem budynku.

Przed naszymi pracownikami stoi zatem kilka miesięcy bardzo trudnej i niewdzięcznej pracy. W najbliższym czasie efekty nie będą zapewne zbyt widoczne. Jednak właśnie ta praca „w ziemi” i „u podstaw” jest jedną z najważniejszych i najtrudniejszych części całej inwestycji.

Zobacz więcej

Skip to content